O zarządzaniu projektami w zespołach międzynarodowych, reskillingu i motywatorach jakimi są dyplomy ACCA - rozmawiamy z Karoliną Jaworską, Purchase to Pay Group Process Expert, Eurofins.
Jak wygląda zarządzanie projektami w zespołach międzynarodowych? Czy kompetencje miękkie są wtedy przydatne?
Zdecydowanie – nawet najlepsze przygotowanie merytoryczne nie wystarczy, jeśli komunikacyjnie nie dotrzemy do odbiorców. Pracujemy z ludźmi z różnych kultur, często angielski nie jest językiem ojczystym dla nikogo z uczestników projektu. Do tego dochodzi presja czasu, konflikty interesów oraz wielość zadań i projektów, w które jesteśmy zaangażowani. Umiejętność poruszania się w tej sieci zależności jest trudna i wymaga wychodzenia ze strefy komfortu, ale dużą satysfakcję.
Okazuje się, że reskilling i totalna zmiana zawodu jest możliwa. Pani jest najlepszym przykładem...
Myślę, że świat zmienia się tak szybko, że nawet pozostając całe życie w jednym zawodzie (co, nota bene, już się chyba nie zdarza), ciągle musimy się uczyć.
Z wykształcenia jestem arabistką. Pracowałam na uniwersytecie, ale robiłam przeróżne rzeczy: napisałam książkę o przedmuzułmańskiej epigrafii, uczestniczyłam w projekcie dotyczącym wykorzystania technologii kosmicznych w zarządzaniu wodą, przygotowywałam korpusy językowe dla algorytmów sztucznej inteligencji. W końcu życie rzuciło mnie w nurty księgowości. Każde z tych doświadczeń było cenne, każde nauczyło mnie nowych umiejętności, które zabrałam ze sobą dalej. Gdy zmieniamy zawód, tak naprawdę nie zaczynamy od zera – nasze dotychczasowe doświadczenia sprawiają, że mamy rozwinięte kompetencje często rzadkie w nowym środowisku. Trzeba to wykorzystać, choć czasem potrzeba do tego trochę kreatywności. Chęć nauki i otwartość na nowe zawsze popłacają.
Gratulujemy, bo niedawno pochwaliła się Pani zdobyciem ACCA Advanced Diploma in Accounting and Business. Czym jest dla Pani ten dyplom?
Dziękuję. Jest krokiem do przodu na nowej ścieżce kariery, ale też podporą w dalszym rozwoju, bo dla pracodawców jest to rozpoznawalny certyfikat. Jako wymierny kamień milowy jest to też potrzebny motywator, bo certyfikacja jest długa i wymagająca. Choć z każdym egzaminem zdobywam wiedzę i umiejętności, które niemal natychmiast wykorzystuję w pracy, miło jest dodatkowo móc się pochwalić dotychczas wykonaną pracą „na papierze”.